Magiczny Szczecin

Opis forum


  • Index
  •  » Nibylandia
  •  » Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

#1 2010-03-19 18:43:37

 Cirke

uczeń

Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 11
WWW

Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

Czwartkowy ranek. Studenci z minami cierpiętników, bądź lunatyków grzecznie siedzieli na wykładzie z Morfologii, słuchając z zawzięciem uroczego głosu Pani Profesor, płynącego z głośników, dzięki magicznemu sitku. Jednak w pewnym momencie, gdy wykładowczyni zrezygnowała z tego udogodnienia i przeszła do tworzenia abstrakcji na tablicy, w sali dało się słyszeć Głos. Toż to niemal, jak objawienie! Okazało się jednak, że Głos ów należał do nikogo innego, jak podstępnego Przywódcy Mocherów, który w ten sposób starał się chyba przekabacić biednych studentów na Mocherową Stronę Mocy, zapewniając, że mają tam ciastka. Po kilku minutach płonnych nadziei, że Ojcu Dyrektorowi się znudzi, Pani Profesor postanowiła posłać Zwiadowcę na zwiad, by dowiedział się, jak pozbyć się głosu Przywódcy Mocherów. Dzielny Zwiadowca wrócił szczęśliwie po jakimś czasie, przynosząc radosną nowinę:
- Trzeba głośniki wyłączyć.
- Aha - odparła Pani Profesor. - A jak?
Zwiadowca niestety nie znał odpowiedzi na to pytanie, więc rozłożył bezradnie ręce. Jednak Głos z głośników wiedział.
- Na pewno tak, że... - niestety wypowiedzi nie dokończył, bowiem zagłuszył go głośny śmiech studentów, radujących się z nadzwyczaj zabawnej sytuacji.

Offline

 

#2 2010-03-19 18:58:22

 Cirke

uczeń

Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 11
WWW

Re: Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

Dzień następny - wykład z Paculizmu Archaicznego, prowadzony jak zwykle w tempie porządnego maratończyka na olimpiadzie, urozmaicony kolorowymi slajdami, ku uciesze studentów. Jednakże w pewnym momencie Szanowny Pan Doktor w Zielonym Sweterku postanowił sprawdzić wiedzę biednej, zagmatwanej w notatkach młodzieży z zakresu zagadnień z fonologii, a żeby zdrowo podnieść jej ciśnienie.
- No, to moi państwo, ile mamy fonemów we współczesnym języku polskim? - na sali oczywiście zapanowała grobowa cisza, niczym na szczerym polu tuż po rozegraniu jakiejś zażartej bitwy, kiedy to trupy ścielą morze traw, barwiąc je własną krwią, oderwanymi kończynami i wyprutymi trzewiami. Zapewne nasi studenci czuli się w tamtej chwili właśnie, jak owe trupy. Pan Doktor uśmiechnął się tylko złośliwie. - Ślicznie! Jeszcze raz.
Na te słowa uczniowie nie wytrzymali napięcia i parsknęli zgodnym śmiechem.

Offline

 

#3 2010-04-13 11:49:05

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

- beatus,a,um –  szczęśliwy brevis,e – krótki bonus,a,um – dobry certus,a,um –  pewny clarus,a,um –  sławny felix,icis – szczęśliwy gratus,a,um – przyjemny, miły longus,a,um – długi miser,a,um – nieszczęśliwy malus,a,um – zły multum,a,um – wielki notus,a,um – znany parvus,a,um – mały pulcher,a,um – piękny sapiens,is - mądry - Shinju z uporem powtarzała język największych biesiadników i bywalców orgii w historii gdy jej magiczne pudełko krzyknęło PASTA! i zaraz potem przedstawiło jej pytanie Cyrke. Shinju, jako że wciąż nie była zadowolona z opanowania słownictwa starożytności przekazała przez pudełko by Baronowa, jeśli ma ochotę na herbatę zaszczyciła ją i Araela swoją wizytą. Po powtórzeniu kilku słówek i końcówek are, ire, ere które pojawiały się zupełnie bez zasady zjawiła się Cirke. Baronowa zasiadła u boku księcia ciemności, bo kanapa cała była zawalona notatkami i próbami spamiętania że bellum, i to wojna a do, are znaczy dać. Jak się okazało ucząca się dzień cały poprzedni Baronowa pamiętała jeszcze mniej z tych 116 słówek w języku starożytnych. Postanowiły jednak współpracować...
Gdy nadszedł zaś czas obie ruszyły do Akademii Tańca i Humoru. Przed wyjściem Baronowa pytała czy znajdzie się parę złotych by mogła wrócić do swego ciemnego lasu na skraju drogi. Przekraczając właśnie po błotnistej ścieżce zardzewiałe bramu Akademii demoniątko przypomniało sobie o prośbie Baronowej i wyjęło portfel, zastanawiając się czy będzie mieć wystarczająco drobnych. Chwilę grzebało w bezkresie kieszonki na zamek...
- Masz tu dwie pięćdziesięciogroszówki - Shinju podała Baronowej dwie srebrne monety. Potrzebne były złote cztery, o czym Cirke nie omieszkała przypomnieć. - Tu masz dwa złote... - Shinju położyła na jej ręce całą, srebrno-złotą monetę i zajęła się dalszym grzebaniem. Po chwili dołożyła jeszcze pół złotego... i po chwili kolejne pół. Baronowa zaczęła przeliczać zaskoczona, pewna że jeszcze brakuje jej na przejazd żelaznym robakiem...
- Masz dwa złote i cztery pięćdziesięciogroszówki... czyli cztery złote? - spostrzegła nie do końca pewnie Shinju. Baronowa chwilę myślała. - Cztery złote, dwa i dwa to cztery...
Śmiejąc się ruszyły dalej do wielkiego zielonego monstra z drzwiami które same się posuwały >< na nieuniknione koło ze starożytnych i ich języka ><

Offline

 

#4 2010-05-03 20:59:41

 Cirke

uczeń

Zarejestrowany: 2010-02-26
Posty: 11
WWW

Re: Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

Student: - Jest to spółgłoska... yyy... przedniojęzykowo-podniebieniowa...
Dr P.: - Podniebieniowa? To nie ptasie mleczko!

Offline

 
  • Index
  •  » Nibylandia
  •  » Niezapomniane teksty wykładowców i nie tylko z Akademii Tańca i Humoru

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.4girls.pun.pl www.gra-metin.pun.pl www.bitcc.pun.pl www.transport07.pun.pl www.kanciastowe.pun.pl